Pętla z Hubertusem - KJK-CROSS

Przejdź do treści

Menu główne:

Pętla z Hubertusem

Na wycieczkę po północnych krańcach powiatu gliwickiego wybrałem się z żoną. Miejscem z którego rozpoczęliśmy naszą trasę była Wielowieś, a właściwie placyk przed Urzędem Gminy mieszczącym się w odrestaurowanym pałacu hrabiego Verdugo. Wyjeżdżając z parku pałacowego skręciliśmy w prawo i kierując się ulicą Wolną wyjechaliśmy poza Wielowieś. Droga prowadząca do następnej wioski - Świbia - prowadzi przez rozległe połacie pól. Dojeżdżając do Świbia, odbiliśmy w kierunku boiska sportowego i kierując się wzdłuż gospodarstwa ogrodniczego wyjechaliśmy z miejscowości w kierunku lasu. Na skraju lasu po małym odpoczynku skręciliśmy w lewo i leśnymi duktami dojechaliśmy do Dąbrówki, gdzie skręcając w prawo udaliśmy się ponownie w stronę ostępów leśnych kierując się na uroczysku Hubertus. Jadąć raz to lepszą, raz to gorszą leśną drogą dojechaliśmy nad śródleśny staw Hubertus. W pobliżu tego stawu znajduje się polana, która nosi miano śląskiego Katynia, władze polski ludowej wymordowały tutaj swych przeciwników ideologicznych, w tym miejscu corocznie we wrześniu są obchodzone uroczystości upamiętniające tą tragedię. Trasę powrotną do Świbia chcieliśmy przebyć lasem, lecz miała to być juz inna droga niż ta, którą dojechaliśmy. Jak to w lesie bywa, wszystkie drzewa są takie same i niestety nasz cel nie został osiągnięty, wyjechaliśmy z lasu w pobliżu miejscowości Kielcza już w województwie opolskim. Kierując się dalej trasami mało uczęszczanymi przez Borowiany, Raduń i Kieleczkę dojechaliśmy do naszego punktu startowego w Wielowsi. Zdjęcia z trasy pojawią się w przyszłym sezonie.

 
   
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego