Rajdy 2014 - 7 - KJK-CROSS

W niedzielę 24 sierpnia TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach zorganizował  ostatnią tego lata (piątą) wycieczkę rowerową z cyklu zdobywamy odznakę "Wędrowiec Gliwicki" do Rud. Tego poranka pogoda była mało zachęcająca do wyjazdu rowerowego i spowodowała, że część trasy pokonywaliśmy w strugach deszczu. Pierwszym przystankiem na trasie były Rachowice ze swym drewnianym kościółkiem i drewnianą stodołą. Jadąc dalej odwiedziliśmy Sierakowice, gdzie również zwiedziliśmy drewniany kościół i zostaliśmy zmuszeni przez pogodę i defekt roweru uczestnika do dłuższego postoju. Po lekkim przejaśnieniu udaliśmy się w kierunku Kapliczki Marii Magdaleny w okolicy Goszyc. Tam w schronieniu pod zadaszeniem kapliczki wysłuchaliśmy prelekcji na temat historii powstania tego miejsca kultu religijnego jak i informacji na temat dr Juliusza Rogera. Następnym etapem wycieczki był przejazd "lasostradą" do Rud pod Pocysterski Zespół Klasztorno-Pałacowy. Ostatnim punktem imprezy było odwiedzenie zabytkowej stacji kolejki wąskotorowej, gdzie skorzystaliśmy z "stacyjkowego" baru by się posilić i pobrać porcję kofeinowej energii.

Powitanie na Gliwickim Rynku.

Drewniany spichlerz w Rachowicach.

Kaplica Świętej Marii Magdaleny
w Goszycach.

W drodze do Brantolki.

Zabytkowa Stacja
Kolejki Wąskotorowej
w Rudach.

Pieczątki potwierdzające odbycie wycieczki.

W sobotę 23 sierpnia klubowa piątka – Aldona, Justyna, Jarosław, Jan i moja skromna osoba -  wybrała się do Raciborza na wycieczkę rowerową z cyklu „Przewodnik czeka – Racibórz i okolice” organizowaną przez tamtejszy oddział PTTK. Komandorem rajdu był Pan Stanisław Żółciński i poprowadził nas trasą po terenach  na południowy-zachód i południe od Raciborza. Podczas tej wycieczki odwiedziliśmy naszych południowych sąsiadów przejeżdżając przez przygraniczną miejscowość Chuchelna. Powracając już do Raciborza odwiedziliśmy ruiny zamku w Tworkowie oraz Prywatne Muzeum Kowalstwa Pana Jana Sochy w Bieńkowicach.

Powitanie uczestników na Pl. Długosza w Raciborzu.

Grupa gliwicka na "wycieczce" w Raciborzu.

Krótki wyjazd za granicę.

Ekipa rajdowa przy ruinach
zamku w Tworkowie.

Muzeum Kowalstwa Artystycznego
w Bieńkowicach.

Pamiątkowe pieczątki potwierdzające.

W niedzielę 03 sierpnia TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach zorganizował już czwartą wycieczkę rowerową z cyklu zdobywamy odznakę "Wędrowiec Gliwicki" do Tarnowskich Gór. Po zbiórce i powitaniu uczestników ruszyliśmy gliwickimi ulicami w kierunku Szałszy, gdzie przewidziany był pierwszy postój przy drewnianym Kościele p.w. Narodzenia NMP. Tutaj prowadzący dzisiejszą wycieczkę kolega Adam Czerniawski opowiedział nam najważniejsze fakty z historii tego kościółka oraz przyległego pałacu. Dalsza trasa prowadziła przez Świętoszowice, Kamieniec do Zbrosławic gdzie nasza wycieczka odwiedziła zaniedbany pałac oraz niemiecki schron bojowy - Regelbau 116a. Kolejnym punktem na trasie był Kompleks Zamkowy w Starych Tarnowicach, po chwili odpoczynku i pamiątkowych fotkach ruszyliśmy w stronę następnego celu naszej rowerowej wyprawy. Po krótkiej przejażdżce zameldowaliśmy się na Tarnogórskim Rynku, by po chwili podjechać pod siedzibę PTTK w Tarnowskich Górach - Dworek Goethego. Tutaj dzięki uprzejmości miejscowych działaczy udostępniono nam możliwość oglądnięcia dużej  kolekcji zdobytych przez jednego z członków odznak turystyczno-krajoznawczych. Powrót z TG zaplanowałem z jeszcze z dwoma kolegami Jarkiem i Staszkiem. Nasza trasa miała na celu odwiedzenie Dolomity Sportowej Doliny w Bytomiu-Stroszku. Po posileniu się smaczną grochówką ruszyliśmy przez Stolarzowice, Wieszową, Szałszę do domu. Licznik pokazał tego dnia 66km.

Powitanie na Gliwickim Rynku.

Zbrosławice -
przy niemieckim schronie bojowym -
Regelbau 116a.

Tarnowskie Góry - Stare Tarnowice
Kompleks Zamkowy.

Tarnowskie Góry - Dworek Goethego
siedziba PTTK.

Pieczątki potwierdzające odbycie wycieczki.

W niedzielę 27 lipca TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach zorganizował wycieczkę rowerową na Górę Św. Anny z cyklu zdobywamy odznakę "Wędrowiec Gliwicki". Po zwyczajowej zbiórce na gliwickim Rynku grupa ruszyła w trasę. Ja niestety musiałem się odłączyć i w lekko przyspieszonym tempie pokonywać trasę samodzielnie ze względu na limit czasowy wyznaczony przez "koleżankę małżonkę" który mówił, że najpóźniej mam się o godzinie 16 pojawić w domu. Trasę na Górę Św. Anny wyznaczyłem sobie w dużej mierze lasami, tj. przez Rachowice, Łącze do Sławęcic by dalej przez Zalesie Śląskie, Lutynie, Leśnice dojechać do kulminacyjnego podjazdu na Górę Św. Anny. Podróż z Rynku w Gliwicach na szczyt góry zajął mi 2:40. Po odpoczynku i odwiedzeniu Sanktuarium Św. Anny Samotrzeciej zjechałem z góry do Leśnicy miejscami przekraczając 50 km/h. W drodze powrotnej dla urozmaicenia trasy ze Sławęcic skierowałem się na Ujazd, Rudziniec i dalej już znanymi ścieżkami dojechałem do Kozłowa. W okolicach Rudzińca dopadł mnie kryzys, siły odeszły pewnie miał na to wpływ przejechany dzień wcześniej dystans (107 km) i panujący tej niedzieli upał z temperaturami powyżej 30°C. Do domu przyjechałem zmęczony ale zmieściłem się w wyznaczonym czasie z półgodzinnym zapasem. Przejechany dystans tego dnia to 99km.

Muzeum Czynu Powstańczego
- Góra Św. Anny.

Muzeum Czynu Powstańczego
- Góra Św. Anny.

Widok na Zdzieszowice z podjazdu
na Górę Św. Anny.

Pod Sanktuarium
Św. Anny Samotrzeciej -
Góra Św. Anny.

Dziedziniec sanktuarium.

To co najciekawsze.

Pieczątki potwierdzające odbycie wycieczki.